Z Metalurgiem o awans!
W niedzielny wieczór w Orlen Arenie Wisła Płock podejmować będzie zespół Metalurga Skopje w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów. Dla Nafciarzy będzie to wyjątkowe spotkanie – wygrana w tym meczu da im pewny awans to TOP16 prestiżowych rozgrywek.
Zawodnicy Wisły Płock ponad tydzień temu uczynili pierwszy niezwykle ważny krok, przybliżający ich do awansu. Podopieczni Larsa Walthera odnieśli historyczne zwycięstwo na wyjeździe w Lidze Mistrzów, wygrywając w Rumunii z Constantą 34:19. Płocczanie zebrali po tym meczu wiele pochwał, a szczególnie chwalono ich postawę w drugiej części spotkania. Największe komplementy kierowane były jednak pod adresem bramkarza Wisły, świeżo upieczonego ojca, Marcina Wicharego, który między słupkami wyprawiał rzeczy niemalże niemożliwe.
Teraz przed Wisłą trudniejsze zadanie – ich kolejnym przeciwnikiem jest zespół Metalurga Skopje, zajmujący obecnie trzecie miejsce w grupie C z jedenastoma punktami na koncie i zapewnionym awansem. Mistrzowie Polski znajdują się o jedną pozycję niżej i mają o trzy oczka mniej. Nie bez powodu przewiduje się, że spotkanie to może być pojedynkiem bramkarzy – między słupkami macedońskiego zespołu fani zgromadzeni w Orlen Arenie będą mieli okazję podziwiać najlepszego bramkarza ostatnich Mistrzostw Europy, Darko Stanicia. Gokliper reprezentacji Serbii wielokrotnie zamurowywał bramkę swojej drużyny, skutecznie uniemożliwiając przeciwnikom wykorzystywanie niemalże pewnych sytuacji bramkowych.
Stanić nie będzie jednak największym problemem płocczan. Na pewno ich defensywa skupiać będzie się na Naumce Mojsovskim, który w pierwszym pojedynku oby zespołów trafiał do bramki Nafciarzy aż dwanaście razy, siejąc spustoszenie w szeregach obronnych Mistrzów Polski. Środkowy rozgrywający reprezentacji Macedonii jest najlepszym strzelcem Metalurga w rozgrywkach Ligi Mistrzów, a co więcej zajmuje obecnie szóstą pozycję w ogólnej klasyfikacji strzelców prestiżowych rozgrywek, tracąc zaledwie dwa trafienia do lidera, Frantiska Sulca.
Co ciekawe trener Metalurga, dobrze znany fanom piłki ręcznej Lino Cervar w rozmowie z oficjalną stroną Wisły Płock przyznaje, że to polski zespół jest w tym faworytem. Dodaje również, że ich największym problemem będzie fakt, iż zagrają w oni okrojonym składzie – kontuzja wyeliminowała z gry m.in. obrotowego Mladena Rakcevicia, a za niesportowe zachowanie podczas meczu z Cimosem Koper EHF ukarała zawieszeniem Filipa Mirkulovsky’ego. – Rzeczywiście mamy trochę problemów kadrowych, ale wiemy, jak załatać te dziury. Przed nami trudny mecz z mocnym rywalem. Spodziewam się wielu emocji – mówił dla sprwislaplock.pl szkoleniowiec Metalurga. – Wisła jest faworytem, ma w składzie wielu znakomitych zawodników, reprezentantów kraju. Trudno wyróżnić jednego, cały zespół zasługuje na słowa uznania. Widziałem kilka meczów z udziałem waszego zespołu i muszę przyznać, że szczególnie solidnie prezentujecie się w obronie.
Spotkanie zapowiada się również szczególnie na trybunach – fani płockiego zespołu ogłosili przed tym meczem wielką mobilizację i wszystko wskazuje na to, że Orlen Arena zapełni się w znacznym stopniu. Wielu ma nawet nadzieję, że zasiądzie w niej komplet widzów. Początek spotkania o 17.30, a ci, którzy nie pojawią się w płockiej hali będą mogli obejrzeć ten pojedynek na kanale Polsat Sport.
Autor: Michalina Chabowska | NiceSport.pl